Tytuł: "Świąteczne marzenie"
Tytuł oryginalny: "Christmas for One"
Autor: Amanda Prowse
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2014
Rok wydania w Polsce: 2017
Liczba stron: 332
Cześć! Dzisiaj trochę nietypowo, bo jest już połowa lutego, ale mam dla Was recenzję książki... świątecznej."Wychowana w rodzinie zastępczej Meg od dziecka marzyła o baśniowym Bożym Narodzeniu. W tym roku samotna matka pragnie przygotować idealną Gwiazdkę synkowi. [...] Tuż przed gwiazdką kobieta wyrusza do Nowego Jorku w sprawach służbowych.. Tam poznaje przystojnego architekta Edda. Parę kieliszków wina, szczere rozmowy i rozbrajający uśmiech sprawiają, że wizja świąt spędzonych tylko z synkiem nie wydaje się już taka kusząca. Szkoda, że ten, o którym marzy Meg, mieszka aż za oceanem..."
Zaczynając czytać, standardowo nie nastawiałam się na coś szczególnie ambitnego. Lekki romans w świątecznej scenerii, nic wielkiego. Ale... ta książka miała w sobie to coś, czego nigdy wcześniej nie znalazłam. Nie czytam zbyt wiele z gatunku obyczajówek, romansów itd, co pewnie zauważyliście, po tym, jak pisałam o "Obsesji" czy "Grzechu".
Główną bohaterką książki jest Megan - młoda kobieta wychowana w rodzinach zastępczych, pracująca w cukierni. Bardzo kocha swojego synka, Lucasa i chce zorganizować mu idealne święta, ale wtedy wszystko się komplikuje. Kobieta musi polecieć do Nowego Jorku, by nadzorować prace przy otwarciu filii Plum's Patisserie, a kiedy przylatuje, przez zbieg okoliczności poznaje Edda, który jak się okazuje, jest architektem.
Nie jestem do końca jestem pewna czy polubiłam tę bohaterkę. Może troszeczkę,
ale po tym co zrobiła w pewnym momencie.. eh, ja na 100 % bym tak nie zrobiła, wiem co mówię, ale musicie przeczytać, żeby się dowiedzieć. Z Meg na pewno czytelnik może się utożsamić, bo jest zwykłą babką, niespecjalnie ładną, taką.. normalną.
Za to drugi bohater tej powieści, o którym już wspomniałam, to prawie ideał. Bogaty, przystojny architekt... Edd, bardzo przypadł mi do gustu. Czytając cały czas miałam przed oczyma modela Kena Beka (jeśli nie znacie Kena to polecam poznać), być może dlatego, że i Edd i Ken są rudzi. Kontynuując, Edd dobrze wiedział co robi, czego chce.
Co do akcji, to nic specjalnego. Na początku trochę mnie nudziła, ale później? Oj trochę się tam dzieje, zwłaszcza pod koniec.Ogólnie rzecz biorąc to nie spodziewałam się, że ta książka aż tak przypadnie mi do gustu! Czytałam tę książkę w trakcie Świąt i tuż po nich, dlatego ten klimat dał mi się we znaki. Romans między bohaterami był taki "ciepły". Wiem jak to brzmi. ale nie mam pojęcia jak inaczej to nazwać! Bardzo im kibicowałam.
Styl autorki przypadł mi do gustu, więc z całą pewnością sięgnę po jeszcze jakąś z jej książek.
Do tej powieści mam tylko jedno "ale". Co to było za zakończenie? Ostatni rozdział... Moim zdaniem autorka mogła go trochę pociągnąć...
Podsumowując. "Świąteczne marzenie" było moim pierwszym (i na pewno nie ostatnim) spotkaniem z twórczością Amandy Prowse. Myślę, że spodoba się zwłaszcza miłośnikom gatunku, jak i czytelnikom lekkich romansów, obyczajówek w klimacie stricte świątecznym.
Moja ocena to 8/10
Za świąteczną opowieść dziękuję bardzo serdecznie:
Jestem ciekawa tej historii, ale będzie musiała poczekać do kolejnych świąt.
OdpowiedzUsuńAhhh, zaciekawiłaś mnie tą książką! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam lekkie, romanse w świątecznym nastroju.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Już wiele dobrego o niej słyszałam. Idealna na zimię. Lubię tę autorkę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Bardzo fajna książka :)
OdpowiedzUsuńNa świąteczne klimaty zawsze jest moim zdaniem czas; przynosi on mnóstwo nostalgii i miłych wspomnień :D
OdpowiedzUsuńKsiążka średnio mnie zainteresowała, dlatego wątpię, czy po nią sięgnę.
Pozdrawiam :D
http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com
Przekonałaś mnie Eddem :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak na nowo powróci atmosfera zimowa przeczytam tę książkę. Myślę, że warto!
POCZYTAJ ZE MNĄ!
U mnie już marzec, to tym bardziej nietypowy post :D Chociaż wczoraj w Warszawie spadł śnieg ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej autorki, ale myśle, ze chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń