niedziela, 29 października 2017

Niby-recenzja #4 "OBSESJA" Katarzyna Berenika Miszczuk





Tytuł: "Obsesja"
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B
Rok wydania: 2017 (27 września)
Liczba stron: 397

Cześć!
   Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją, znowu polskiej książki. Tym razem jest to "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk.
   Na początku wspomnę o tym, że czytałam prawie wszystkie książki Pani Kasi (oprócz "Nocy Kupały" i "Żercy", bo "Szeptucha" niestety mnie nie powaliła) i gdy tylko dowiedziałam się, że wyjdzie coś nowego spod jej pióra od razu stwierdziłam, że muszę to przeczytać. I to była dobra decyzja, ale o tym zaraz.
  Główną bohaterką i zarazem narratorką jest Joanna Skoczek. Po przeprowadzce do Warszawy po zakończeniu  nieudanego małżeństwa zaczyna rezydenturę na oddziale psychiatrii w warszawskim Szpitalu Wschodnim. Wszystko było by super, gdyby nie to, że pewnego dnia otrzymuje list od Tajemniczego Wielbiciela. Na początku kobieta bagatelizuje sprawę, ale dostaje kolejne. Do tego w szpitalu dochodzi do morderstwa jednej z pacjentek. Okazuje się, że kobieta jest kolejną z ofiar Okulisty - nieuchwytnego dotychczas, zabójcy mordującego brunetki, takie jak Asia.

   Zaczynając czytać podejrzewałam, że książka przypadnie mi do gustu, ale nie spodziewałam się, że aż tak! Cała historia dosłowne mnie pochłonęła, ale dobrze zacznę po kolei.
   Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Asię polubiłam praktycznie od pierwszych stron. Nie była irytująca, tak jak większość głównych bohaterek. Nie szukała miłości na siłę, a wręcz stroniła od mężczyzn i nie chciała wchodzić z nikim w poważny związek.
 Następną postacią, która skradła moje serce jest Marek Zadrożny - lekarz medycyny sądowej - nie patolog - co kilka razy podkreślał. Zdecydowanie zapisuję go na liście moich książkowych mężów (jakby co, to tak naprawdę nie mam takiej listy, ale chyba ją stworzę). Postać strasznie sympatyczna, ze świetnym poczuciu humoru. Ah, szkoda, że nie było go więcej, ale ja już tak mam, że zawsze podobają mi się postaci drugoplanowe, które nie są aż tak często. Chociaż akurat Marek często się pojawiał, co za każdym razem wywoływało uśmiech na mojej twarzy.
   Klimat powieści był naprawdę odczuwalny. Miałam wrażenie, że spaceruję po szpitalu razem z Asią, patrzę na ofiary Okulisty. Myślę, że gdybym czytała tę książkę w nocy mogłabym nawet odczuwać lekki niepokój.
   Skoro już jestem przy klimacie to wspomnę również o akcji. Na kartach "Obsesji" dużo się dzieje, naprawdę. Aż byłam  szoku. Ale mój szok był wtedy nieporównywalnie mniejszy niż ten, gdy kończyłam czytać i dowiedziałam się, kto był zabójcą. Na początku miałam dwa typy, po czym jednego wykreśliłam, a na końcu okazało się, że to zupełnie ktoś inny! Powiem Wam teraz zupełnie szczerze, że gdy autorka ujawniła mordercę to siedziałam przez chwilę z otwartymi ustami. Dosłownie, byłam tak zdziwiona. To była osoba, której w ogóle nie brałam pod uwagę. Widzicie? To, że czytam tyle kryminałów wcale nie świadczy o tym, że wiem, kto zabił. Do Sherlocka Holmesa jeszcze dużo mi brakuje.
   Co do stylu autorki, to po prostu go uwielbiam. Jest lekki i przyjemny w odbiorze, co sprzyja temu, że książkę bardzo szybko się czyta. Ja zdecydowanie jestem fanką Pani Katarzyny.
   Zapomniałam wspomnieć, że plusem powieści jest też to, że autorka często używa słownictwa medycznego, co tylko dodaje książce autentyczności, bo nie wiem czy wiecie, ale Pani Miszczuk jest lekarką tak jak jej bohaterka.
   Ale zaraz, zaraz. Mam jedną negatywną uwagę. Mianowicie czuję niedosyt po skończeniu lektury i zabrakło mi wyjaśnienia odnoście do listów od Wielbiciela. To tyle, więcej uwag nie mam.
    Reasumując. Powieść jest kategoryzowana jako thriller medyczny połączony z romansem. Szczerze, to mnie bardziej wygląda na połączenie thrillera medycznego z kryminałem, bo wątek romantyczny był skromny. Myślę, że powieść przypadnie do gustu zarówno fanom autorki jak i miłośnikom ciekawych, jednak napisanych bardzo dobrym stylem thrillerów i kryminałów. No nic, pozostaje mi tylko polecić Wam tę powieść, jeśli jeszcze się wahacie. Naprawdę warto.

Moja ocena: 9/10 - zostawiam jeszcze autorce pole do popisu, bo dobrze jej wychodzi zaskakiwanie mnie.

Za cudowną książkę bardzo serdecznie dziękuję:

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQoL-m2swxj-H7hK_LvwXAWrbO4WRlUNenlPFKorj92HDJPFPYcPEzrHgalReutLrdidQayHyoXbHl4058jk5M8N9I5hY2wrmoOYTmlGCMKJGzdzRhdFCqre_TtlsAFXh2Y6Gi8_rCR5vg/s1600/Logo_wab1.jpg

  

28 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tę autorkę. Zakochałam się w Ja Diablica. Dlatego muszę sięgnąć po Obsesję. To jedyna polska autorka, której książki czytam. Słyszałam bardzo dobre opinie o Obsesji. Zdecydowanie kupię i przeczytam!
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie jako psychologa książka ta interesuję właśnie ze względu na jej aspekt psychologiczny. Jestem ciekawa lektury.:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. już tylu polskich autorów na mojej liście do przeczytania, a czasu wciąż brak :) Ale mam nadzieję, że uda mi się nadrobić, bo własnie na tę pozycję tej pani się czaję, a takie pozytywne recenzje naprawdę zachęcają.
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakupiłam na Targach Książki i już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i byłam zachwycona! Naprawdę świetna recenzja świetnej książki :) Uważam, że polscy autorzy są bardzo niedocenieni przez polskich czytelników :)

    Pozdrawiam
    Kasia z mowmikate

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam twórczość tej autorki, ale jej najnowszej powieści nie czytałam, a widać że trzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze okazji czytać żadnej książki autorstwa tej pani, ale przymierzam się do tego od dawna, więc mam nadzieję, że kiedyś w końcu mi się to uda. Jeśli zaś chodzi o ten konkretny tytuł, to jakoś średnio do mnie przemawia, jednak do tej pory spotykałam się z samymi pozytywnymi opiniami, więc może i on dostanie kiedyś szansę ;) Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

    Pozdrawiam cieplutko^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam te wszystkie pozytywne recenzje na blogach o "Obsesji" i mam coraz większą ochotę, żeby sięgnąć po swój egzemplarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dłuższego czasu chcę przeczytać tę książkę, mimo podzielonych opinii, na szczęście przeważają pozytywne. :) Teraz wystarczy poczekać, aż wpadnie w moje jeżowe łapki.

    Pozdrawiam jeżowo
    Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja biorę wszystko, co związane jest z medycyną i takimi wątkami <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ej, zaciekawiło mnie to! Jestem trochę uprzedzona do książek tej autorki, ale może dam jej kolejną szansę.
    Pozdrawiam!
    welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Może dla mnie ta książka nie była, aż tak genialna, ale przyznam, że również bardzo lubię styl Pani Miszczuk. To się przede wszystkim dobrze czyta, bywa zabawnie, bywa nerwowo, czasami niepokoi :) Takie połączenie romansu z thrillerem i odrobiną kryminału było dla mnie zaskakujące, ale całkiem nieźle to wyszło. Co prawda ja i tak pozostaję bardziej miłośniczką "Kwiatu Paproci", ale i tak "Obsesja" to całkiem niezła książka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaczynałam się wielu negatywnych opinii o tej książce, ale wiem, ze pani Miszczuk pisze całkiem nieźle kryminały, bo "Pustułka" mnie mega zaskoczyła. Po "obsesję" nie mam zamiaru póki co sięgać, bo fizycznie nie mam na to czasu, ale pewnie kiedyś wpadnie w moje ręce.

    tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Spoko recenzja :) Po Twoim stylu widać, że dużo czytasz.

    OdpowiedzUsuń
  15. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę! Już od dawna chcę to zrobić, ale jakoś nie po drodze mi jej kupno, ale się poprawię! :D

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Pewnie kieydśtam zapoznam się z autorką, ale na razie wystarczy mi wiedza o niej "W teorii" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze przyznam, że od tej autorki czytałam tylko "Wilka" i "Wilczycę" i się zakochałam! Było to x lat temu, a dalej do tych dwóch książek wracam, bo po prostu skradły moje serce. Miałam w planie przeczytać tą powieść, jednak czas nie jest moim przyjacielem i po prostu nie mam na to czasu, a widzę, że szkoda. Postaram się po nią sięgną w niedalekiej przyszłości. :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię takie książki, chyba już wiem co chcę na święta! :)

    malusiawerusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam jeszcze nic od tej autorki, a wiele l niej słyszałam :) może rozpocznę od tej książki, skoro wywarła na tobie tyle pozytywnych emocji.

    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej, fantastyczny post! Naprawdę mi się spodobał :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka bardzo mi się podobała, chociaż postać Joanny często mnie denerwowała swoją lekkomyślnością. Za to Zadrożny.. Ahh <3

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Na mnie z kolei "Szeptucha" zrobiła dobre wrażenie, a "Obsesja" póki co czeka na półce :) Mam wielką nadzieję, że po lekturze będę równie zadowolona, co Ty ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super recenzja, lubię takie książki, okładka też jest mega ciekawa :*
    Zaobserwowałam z chęcią Twojego bloga i będę wpadać częściej, byłoby miło, gdybyś się odwdzieczyla :*
    http://luxwell99.blogspot.com/2017/12/drawing-forever-in-my-heart.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio dopiero zapoznałam się z "Pustułką" i widzę, że moja przygoda z autorką będzie trwała nadal. Muszę zdobyć "Obsesję" i przekonać się na własnej skórze czy pani Miszczuk uda się zaskoczyć mnie jeszcze bardziej.

    https://pochlonietalektura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam klimatyczne książki! ;)
    Żadnej z powieści pani Kasi jeszcze nie znam, ale wiem, że wielu osobom bardzo się podobają, także jak tylko znajdę wolną chwilkę, planuję przeczytać jakąkolwiek jej książkę. "Obsesja" to chyba dobry wybór na pierwszy raz, hm? ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Pani Kasia to moja ulubiona autorka :) "Szeptuchę" i kolejne części pochłonęłam z zapartym tchem, więc pewnie podobnie będzie z tą powieścią! Lubię takie historie trzymające w napięciu!

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam same pozytywne opinie o "Obsesji", a jakiś czas temu czytałam "Szeptuchę" i był to naprawdę pozytywny przerywnik, więc myślę, że w tym roku skuszę się na książkę z recenzji, skoro ją polecasz :)

    Ściskam, G.
    bookish-shark.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps. bardzo podoba mi się Twój styl pisania c: jest taki wdzięczny i widać, że przykładasz do tego wiele czasu♥ ta recenzja jest taka dopieszczona

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia