poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Niby-recenzja #18 "ZA TOBĄ" Kelly Luce




    Tytuł: "Za Tobą"
    Tytuł oryginalny: "Pull me under"
    Autor: Kelly Luce
    Tłumaczenie: Dorota Konowrocka-Sawa
    Wydawnictwo: W.A.B
    Rok wydania: 2016
    Wydanie polskie: 2017
    Liczba stron: 333

Cześć!
    Pewnie nie wiecie, ale za chwilę już będziecie wiedzieć, że jestem zafascynowana, że tak to ujmę, Japonią (trochę mniej niż Izraelem, ale jednak). Zaczęło się od anime ("Death Note" mówi sam za siebie -uwielbiam), później stwierdziłam, że po książki z Krajem Kwitnącej Wiśni w tle też warto sięgnąć. Na "pierwszy ogień" poszło "Za Tobą" Kelly Luce (swoją drogą to z 5 raz poprawiam imię autorki, bo piszę "Kelley" nie wiem dlaczego).

   "Życie w cieniu sławnego ojca, zbrodnia i tajemnice ukryte w cieniach przeszłości. Głównej bohaterce, mieszkającej od dwudziestu lat w Stanach Rio Silvestri, udało się uciec od trudnej przeszłości. Rio, a tak naprawdę Chizuru Akitani, córka genialnego, podziwianego na całym świecie japońskiego skrzypka jako młoda dziewczyna porzuciła swoją prawdziwą tożsamość, rodzinę oraz ojczyznę… Gdy jednak pewnego dnia otrzymuje tajemniczą przesyłkę, a w niej smyczek ojca wraz z informacją o jego śmierci, a także złożony w postać motyla tajemniczy banknot, będzie musiała wrócić do domu zmierzyć się ze wszystkim, od czego próbowała uciec. Nic nie przeraża jej bardziej niż myśl, że jej mroczny sekret mógłby wyjść na jaw…"

   Szczerze to nie pamiętam od kiedy ta książka stała na mojej półce, nie przypominam sobie żeby Instagram był nią zawalony. Z jednej strony trochę mnie to dziwi, bo powieść ma piękną okładkę, z drugiej jednak...
   Zacznę od tego, że książka jest thrillerem psychologicznym i dlatego byłam nią zainteresowana (plus Japonia, ale to już wiemy). Na ogół takie książki mi się podobają. No właśnie, i znowu mamy "na ogół, ALE...". Ale nie jestem pewna czy ja "wyczułam" ten thriller - psychologiczny odrobinę.    hafu (dosłownie: "połowa człowieka"), pół Japonka, pół Amerykanka (z czego liczyła się tylko ta pierwsza "część"). Dziewczyna zagubiona, samotna, córka "Żywego Skarbu Narodowego" i Amerykanki, wyśmiewana w szkole.
Naszą główną bohaterką jest, jak już ustaliliśmy wyżej, Rio Silvestri, właściwie to Chizuru Akitani. Teraz pielęgniarka, matka, żona, biegaczka; kiedyś
   Szczerze mówiąc, bardzo poruszyły mnie fragmenty, w których opisana jest przeszłość Rio, sytuacje z jakimi musiała się zmierzać każdego dnia, zachowania jednego z jej kolegów, które doprowadziło do czegoś, co zmieniło życie Chizuru bezpowrotnie. Właśnie dzięki tym fragmentom trochę polubiłam tę postać, ale, ale... Kiedy tylko to się kończyło Rio była nudna, wręcz trochę nijaka.
   Oczywiście na kartach powieści przewija się wielu bohaterów, ale myślę, że nie ma sensu o nich opowiadać, bo poznacie ich sami, gdy sięgniecie po tę książkę,  nie chcę odbierać Wam wrażeń z lektury.
   Przejdźmy do miejsca akcji i samej akcji. Autorka mieszkała przez kilka lat w Japonii, dlatego nie dziwi mnie, że umieściła tam wydarzenia swojej pierwszej książki (właściwie powieść, bo wcześniej wydała również tom opowiadań). W "Za Tobą" Kraj Kwitnącej Wiśni jest bardzo ciekawie opisany, a autorka wplata też słowa z języka japońskiego (np. hafu czy kireru - nadal nie do końca wiem co to właściwie znaczy, chociaż domyślam się z kontekstu), które na początku są dla czytelnika niezrozumiałe, na szczęście z biegiem czasu i fabuły autorka je wyjaśnia, bądź też można domyślić się z kontekstu. Luce wplotła do fabuły wątek podróży po japońskich świątyniach,  które mogły być bardzo ciekawe, jednak w moim odczuciu autorka trochę za mało je rozpisała, więc nie mogłam wczuć się "w ten klimat".
   Mimo że książka wydawała mi się interesująca i chciałam poznać losy Chizuru/ Rio (bardziej tej pierwszej, bo z przeszłości) to książka bardzo mi się dłużyła. Nie wiem czego jest to zasługa - stylu, bohaterów, akcji? W pewnym momencie myślałam nawet żeby ją odłożyć, ale stwierdziłam, że im szybciej się za to wezmę tym szybciej skończę. Nie zrozumcie mnie źle, historia przedstawiona przez Kelly Luce była ciekawa, ale czegoś mi tam zabrakło. Chyba dynamiki i tego żebym siedziała "jak na szpilkach" i czekała na to, co wydarzy się dalej. Brakowało mi elementu zaskoczenia, którego oczekuję od thrillera (no chyba, że thriller psychologiczny to już nie to).
   Podsumowując. "Za Tobą" jako debiut powieściowy Kelly Luce jest książką przeciętną - nie tragiczną, ale też nie dobrą na tyle, żebym mogła ją wspominać z wypiekami na twarzy czy czymś w tym rodzaju. "Za Tobą" to powieść poruszająca temat powrotu do trudnej, bolesnej i strasznej przeszłości, próby zmierzenia się z nią, ale to też ukazanie tego jak nieJaponka (czyli Cudzoziemka czy pół Japonka) ma ciężko w tym kraju.
   Na koniec napiszę jeszcze, że okładka tej książki jest śliczna w porównaniu z oryginalną, chociaż w niej też coś jest.
   Tak więc, jeśli chcecie to sięgnijcie po "Za Tobą" może Wam spodoba się bardziej niż mnie. No cóż, czasem tak bywa, że powieść, która wydawała się świetna z opisu nie do końca przypadnie nam do gustu, gdy już po nią sięgniemy.


Moja ocena to: 4/10


Za możliwość przeczytania dziękuję:

Podobny obraz

   

  
   

5 komentarzy:

  1. Kiedyś chciałam poznać tę historię, ale jakoś potem o niej zapomniałam i muszę przyznać, że Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, żeby nie sięgać po tę książkę! :D

    Pozdrawiam,
    Oliwia z oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami potrzebne są gorsze książki... Ale tej raczej mimo wszystko nie zamierzałam czytać i raczej nic się nie zmieniło :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  3. Niechcący czytałem inną pozycję tej pisarki... "Pull me under" (aż sprawdziłem na półce tytuł, bo tak fascynująca była)... także nie polecam...
    Death Note, Naruto itp- za to lubmy kraj Kwitnącej Wiśni ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAMIAST UDZIELENIA POŻYCZKI ,, JESTEM COŚ NOWEGO
    Zdobądź 5500 USD każdego dnia przez sześć miesięcy!

    Zobacz jak to działa

    Czy wiesz, że możesz włamać się do dowolnego bankomatu za pomocą zhakowanej karty bankomatowej?
    Podejmij decyzję przed złożeniem wniosku, prosta umowa ...

    Zamów pustą kartę bankomatową już teraz, a otrzymasz miliony w ciągu tygodnia !: skontaktuj się z nami
    za pośrednictwem adresu e-mail :: {Universalcardshackers@gmail.com}
      
    Mamy specjalnie zaprogramowane karty bankomatowe, których można użyć do włamania się do bankomatu
    maszyny, karty bankomatowe mogą być używane do wypłaty w bankomacie lub przeciągnięcia, o
    sklepy i POS. Sprzedajemy te karty wszystkim naszym klientom i zainteresowanym
    kupujący na całym świecie, dzienny limit wypłat w bankomacie wynosi 5 500 USD
    oraz do 50 000 $ limitu wydatków w sklepach w zależności od rodzaju karty
    zamawiasz :: a także, jeśli potrzebujesz innego cyberhakowania
    usługi, jesteśmy tutaj dla ciebie o każdej porze każdego dnia.

    Oto nasze cenniki KART ATM:

    Karty, które wypłacają 5500 USD dziennie, kosztują 200 USD
    Karty, które wypłacają 10 000 USD dziennie, kosztują 850 USD
    Karty, które wypłacają 35 000 USD dziennie, kosztują 2200 USD
    Karty, które wypłacają 50 000 USD dziennie, kosztują 5500 USD
    Karty, które wypłacają 100 000 USD dziennie, kosztują 8 500 USD

    zdecyduj się przed złożeniem wniosku, prosta umowa !!!

    Cena obejmuje opłaty i koszty wysyłki, zamów teraz: skontaktuj się z nami za pośrednictwem
    adres e-mail :::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
    Whatsapp ::::: + 31687835881

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia