poniedziałek, 2 lipca 2018

Niby-recenzja #14 "FASHION VICTIM" Corrie Jackson


    Tytuł: "Fashion Victim"
    Tytuł oryginalny: "Breaking Dead"
    Tom: 1
    Cykl: Sophie Kent
    Autor: Corrie Jackson
    Tłumaczenie: Agnieszka Patrycja Wyszogrodzka-Gaik
    Wydawnictwo: W.A.B
    Rok wydania: 2016
    Wydanie polskie: 2018
    Liczba stron: 381

Cześć!

   "Fashion Victim", o której dzisiaj Wam opowiem miało premierę już jakiś (bardzo długi) czas temu, ale na recenzję nigdy nie jest za późno, prawda? Może akurat komuś z Was się o niej przypomni? Nie lubię publikować opinii w tym całym szale na jakąś książkę, bo ta recenzja po prostu zginie w nawale innych (i tak zginie, ale udajmy, że mnie to nie obchodzi). Tak więc, jak pisałam - zapraszam na recenzję "Fashion Victim" i zbrodni w świecie mody.

   "Podczas rozmów ze świadkami morderstwa młodego chłopaka dziennikarka śledcza Sophie Kent poznaje Natalię, Rosjankę pracującą dla agencji modelek. Dziewczyna przyjechała do Londynu w pogoni za lepszym życiem, jednak teraz jest przerażona. Okazuje się, że padła ofiarą gwałtu. Zanim Sophie udaje się dowiedzieć czegoś więcej, modelka w wyjątkowo brutalny i wyrafinowany sposób zostaje zamordowana w ekskluzywnym hotelu. Reporterka czuje się winna – nie ochroniła swojego źródła informacji. Chce za wszelką cenę znaleźć mordercę Natalii."

    Jak już na pewno wiecie, jeśli czytacie moje niby-recenzje, uwielbiam wszelkie książki ze zbrodnią, więc gdy tylko pojawiła się zapowiedź "Fashion Victim" wiadomym było, że pewnie ją przeczytam, bo przecież ja + zbrodnia = ... No właśnie, co? Dobra ocena książki? Teoretycznie tak, praktycznie - niekoniecznie. Nie każda książka z góry określona mianem thrillera (bądź kryminału) mi się podoba, chociaż przyznaję, zdarza się to dość rzadko. Ale... z resztą sami się przekonacie.

   Standardowo zacznę od bohaterów. Główną postacią jest Sophie Kent - dziennikarka, która (jak już "powiedział" nam opis) szuka jakichkolwiek świadków morderstwa młodego chłopaka. W ten sposób poznaje Natalię - początkującą modelkę, która przyjechała z Rosji, aby w Stanach zrobić karierę na wybiegach. Kiedy jednak dziewczyna zostaje "brutalnie" (jak dla mnie to wcale aż tak brutalne nie było, ale jestem dziwna, jak już pewnie ustaliliście dawno temu) zamordowana Sophie czuje się winna tego, że straciła swoją informatorkę i postanawia odnaleźć mordercę. Przez kogo i dlaczego Natalia została zabita? Tego dowiecie się czytając "Fashion Victim".
   Przyznam szczerze, że niezbyt (czytaj: wcale) orientuję się w branży modowej, bo najzupełniej w świecie mnie to nie interesuje, dlatego też postanowiłam spróbować czegoś nowego i sięgnęłam po tę książkę.Wydała mi się czymś interesującym, bo nie spotkałam się wcześniej z takim tematem.

   Byłam bardzo ciekawa tej powieści i być może oczekiwałam zbyt wiele. Corrie Jackson w swojej debiutanckiej opowieści poruszyła różne wątki - światek modelek, wybiegów, kariery, ale też wykorzystywania, intryg i prześladowania. Podczas lektury poznajemy lepiej cała opowieść, jaką przedstawia nam autorka, ale też dowiadujemy się wiele o bohaterach - przede wszystkim o naszej głównej postaci - Sophie. Nie jest to kobieta, która bez mrugnięcia okiem goni za sensacją, jak robią to niektórzy dziennikarze. Sophie posiada niemałą inteligencję, jest uparta i bardzo ambitna, ale też emocjonalna. Niemniej jednak, w moim odczuciu, wszystko przychodzi jej zbyt łatwo przez co nie czułam napięcia podczas czytania.
   A skoro już o tym wspomniałam to czy książka nazwana thrillerem nie powinna wywoływać dreszczyku emocji, jakiegoś choćby najmniejszego lęku o bohaterów? Myślę, że powinna, a ja nie znalazłam tego w "Fashion Victim", pomimo tego, że inni recenzenci mają zupełnie odmienne zdanie na ten temat.
   No dobrze, ale już przestanę się jak użalać nad tą książką i wspomnę, że styl autorki jest świetny. Widać, że kobieta wie o czym pisze, zna się na rzeczy, a do tego jej styl jest lekki, przez co książkę czyta się bardzo szybko.


   Podsumowując, mnie jako fankę kryminałów i wszelkich dreszczowców powieść Corrie Jackson zawiodła. Oczekiwałam tego thrillera, którym określana jest powieść na okładce. Nie do końca go otrzymałam, jednak nie twierdzę, że książka była tak zła, że zmarnowałam na nią czas. Była przeciętna, dlatego w ogóle ciężko było mi napisać tę opinię, ponieważ większość faktów szybko uleciała mi z pamięci. Być może przeczytam kolejne tomy (chyba będą, skoro to 1 część przygód Sophie Kent) żeby sprawdzić czy będą lepsze.

   Moja ocena: 5/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Podobny obraz

3 komentarze:

  1. Mam tę książkę w domu, leży sobie spokojnie w kolejce i czeka na swoją kolej, nie wiem.. na daną chwilę nie jestem jakoś do niej szczególnie przekonana :)
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej wolę thrillery, które naprawdę wywołuję emocję, ale jeszcze się zastanowię nad tą książką.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia